Hubert Hurkacz ograł obrońcę tytułu! Thriller w pojedynku Polaka w USA
Rzadko się zdarzało w ostatnich latach, żeby w turniejach z cyklu ATP 1000 Hubert Hurkacz nie był zawodnikiem rozstawionym. Tak się jednak stało w przypadku zmagań w tegorocznej rywalizacji w Cincinnati. Polak po kilku wpadkach z niżej notowanymi przeciwnikami, spadł w rankingu ATP na 20 miejsce. To spowodowało, że wrocławianin w starciu z Borną Coriciem (16 w ATP), nie miał przed nazwiskiem „numerka”.
Hubert Hurkacz w efektownym stylu ograł obrońcę tytułu
Jak to najczęściej bywa w starciach „Hubiego”, w pojedynku nie brakowało dramaturgii. Polak rozpoczął efektownie, od prowadzenia 4:1 i 5:3. Cóż jednak z tego, skoro Chorwat potrafił odpowiedzieć na tyle skutecznie, że wygrał pierwszego seta… 7:5. Hurkacz nie zamierzał jednak odpuszczać, ponownie przejmując inicjatywę w spotkaniu.
W drugiej partii „Hubi” wyszedł na prowadzenie 5:2, żeby domknąć seta na 6:3. Stało się jasne, że decydująca będzie partia numer trzy. Hurkacz zaczął co prawda od 0:1, ale to było jedyne prowadzenie Coricia w decydującej odsłonie. Hurkacz przełamał przeciwnika (2:1), a następnie poprawił w kluczowym momencie (6:3).
Panowie spędzili na koncie 2 godziny i 17 minut. Corić może sobie pluć w brodę, bo w ubiegłym roku triumfował na kortach w Cincinnati. Teraz Chorwat musi się jednak obejść smakiem. Za to Hurkacza w III rundzie czeka równie ciekawy pojedynek. Tym razem po drugiej stronie siatki stanie zawodnik z czołowej piątki rankingu ATP.
Hubert Hurkacz – Stefanos Tsitsipas, kiedy i gdzie oglądać?
Przeciwnikiem wrocławianina będzie Stefanos Tsitsipas. Polak po ograniu Coricia, z którym wcześniej wygrał tylko jeden z czterech wcześniejszych pojedynków, może pójść za ciosem. Wrocławianin z Grekiem zagra już w czwartkowy wieczór polskiego czasu.
Początek pojedynku Hurkacza z Tsitsipasem nie przed godziną 19:00. Starcie zaplanowano na kort centralny. W dotychczasowych pojedynkach częściej górą był Grek, mając z Polakiem bilans 7:2. Ostatni raz panowie mierzyli się przed rokiem w Astanie.
Mecze turnieju ATP 1000 w Cincinnati można oglądać na sportowych antenach Polsatu.